czwartek, 11 grudnia 2014

Stworzyłem bloga, czas go trochę nafaszerować postami.

Zacznę od najważniejszego i jak dla mnie najłatwiejszego - aktywność duchowa. Codziennie modlę się do Boga w Trójcy Jedynego. Staram się robić to, tak jak zostałem nauczony - rano i wieczorem, ale też w każdym momencie rozpoczynającym nowe dzieło. Nie modliłem się przed rozpoczęciem pisania tego bloga, więc może coś nieprzewidzianego i czarciego się wydarzy...
Tak bardziej serio, to modlę się, rozmawiam z Bogiem. Ktoś powie, że raczej mówię do Niego, bo przecież On nie odpowiada, a jeśli tak, to albo jestem przebóstwiony, oświecony prawie, że święty, albo mam nie po kolei w głowie. Otóż odpowiada, czyni cuda. Cuda zdarzają się codziennie, tylko my nie chcemy ich dostrzec. Pierwszym cudem, za który dziękuję rano, to taki, że wstałem z łóżka i raczej jestem bardziej zdrowy, niż chory. Kolejne niewiarygodne wydarzenia, które mnie spotykają to, że mogę wziąć prysznic, mam dostęp do wody, mogę zrobić sobie śniadanie, mam dach nad głową i jest mi ciepło- to też cuda.
Wariat, idiota! - ktoś krzyknął.
Idiota? Nie wydaje mi się, bo gdy włączam telewizor - utwierdzam się w przekonaniu, że już żyję w lepszym świecie. Głód, choroby, prześladowania i wojny - tego codziennie doświadczają ludzie, którzy naprawdę mają problemy...

Ostatnio zacząłem rozmawiać z Bogiem swoimi słowami i widzę, że większość modlitw, które znam nie są wcale archaiczne, czy mocno teologiczne. Odpowiadają dokładnie temu co chciałbym powiedzieć, a skoro zostały stworzone przez mądrzejszych i bardziej uduchowionych ode mnie, to jednak dalej będę z nich korzystać.

I jeszcze jedno. Refleksja dotycząca Modlitwy Pańskiej. Skoro modlisz/modlę się słowami "Niech będzie wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi" to miej odwagę przyjąć wolę Najmądrzejszego, który dobrze wie co będzie dla Ciebie najlepsze i przestań narzekać "Ło Jezu, za cóż mnie tak doświadczasz?"

To jeszcze drugie - jedno. Do niewierzących - Z Bogiem ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz